niedziela, 9 czerwca 2013

June is the new October

Kto by pomyślał, że kupione w pośpiechu przed koncertem kalosze staną się moim ulubionym obuwiem ostatnimi czasy. Pomimo tego, że mi się podobają, jak tylko londyńska pogoda opuści co do zasady słoneczny Wrocław, schowam je głęboko w szafie. I mam nadzieję, że nie będę musiała wyciągać ich aż do października. 
Jako, iż pogoda nie wpływa korzystnie na ilość nowych zdjęć, odgrzebałam foty z czasów kiedy w kwietniu kwietniu była wiosna. Enjoy!

Bluzka - H&M
Spódnica i kopertówka - sh
marynarka - kupiona w USA
buty - Aldo
kolczyki - Parfois














3 komentarze:

  1. Rewelacja spódnica. Bardzo fajny post i blog:)
    Obserwujemy i lubimy się na FB?
    Pozdrawiam serdecznie:)
    http://zocha-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Great jacket! Orange looks perfect when paired with warm colors like you did with that brown hue ;)

    http://lefragmentmode.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kolorystyka, bardzo podoba mi się spódnica :)

    OdpowiedzUsuń