Pracując w biurze nie da się uciec od koszuli. Podstawa garderoby to oczywiście ta najbardziej klasyczna - biała - raczej nie odkryję Ameryki mówiąc, że to must have w szafie każdej kobiety. Pasuje absolutnie do wszystkiego - ołówkowej spódnicy, cygaretek, dżinsów...przykłady można mnożyć w nieskończoność.
Koszula to także najprostsza riposta na odwieczny problem kobiet pt. "Nie mam się w co ubrać". W dzisiejszym poście pokazuję jej nieco nową odsłonę - wersję skórzaną, która ciekawie komponuje się z koronkową, ołówkową spódnicą:) A że leniwy długi weekend jeszcze trwa, zostawiam Was ze zdjęciami:)
koszula - Gerry Weber
spódnica i pasek - H&M
buty - Ryłko
torebka - targ na Placu Nowym

Fot. K. Hetel
Świetne zdjęcia ! Koszula i spódniczka genialnie się komponują :)
OdpowiedzUsuńhttp://izabielaa.blogspot.com/
Amazing outfit!!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other?! Let me know!
xoxo
http://estilohedonico.blogspot.pt/
lovely outfit - that skirt is so cute!
OdpowiedzUsuńxox
taliaamy.blogspot.com
Very pretty!
OdpowiedzUsuńIvana
xo
Rue de Tres Chic